Według Konstytucji RP największą cennością kraju nad Wisłą jest jego praworządność.
W czym ona powinna się wyrażać?
Moim zdaniem w dwóch aspektach:
1. Wszyscy są równi wobec prawa.
2. Władza i wszyscy urzędnicy kierują się w swoich działaniach literą prawa, pamiętając wszakże o tym, że wprawdzie "Dura lex sed lex", ale człowiek jest największą wartością.
Do praworządności nawiązała również Premier Beata Szydło komentując zalecenia KE w stosunku do RP:
# Zostały przedstawione fakty, opinie, były udostępnione wszystkie dokumenty, których oczekiwano, więc dla nas jest niezrozumiałe, ażeby w tej chwili ciągle podważać te zmiany prawne, które w Polsce zgodnie z polskim prawodawstwem wprowadzamy – powiedziała. #
Zwracam waszą uwagę na tę okoliczność, że już sama ta wypowiedź zaprzecza praworządności, gdyż nie ma takiego kraju jak Polska i Beata Szydło doskonale o tym wie, ale tak jak Duda i Kaczyński po prostu wali głupa.
Pani Premier,
Jeżeli twierdzicie, że RP to kraj przestrzegający praworządności, to dlaczego do składu Trybunału Konstytucyjnego wybraliście politykierów z ław PiS?
Czy nie dlatego, że sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie?
Jeżeli RP jest krajem przestrzegającym prawa, to dlaczego Prezydent RP zgłasza do Sejmu projekt ustawy naruszający obowiązujące prawo?
Chodzi o projekt w sprawie kredytów "frankowych", w której mówi się o kredytach indeksowanych i denominowanych, chociaż prawo bankowe nie dopuszczało takiej formy kredytowania w tym kraju.
Mógłbym mnożyć pytania, ale wiem, że i tak spłynie po was to, co napiszę, gdyż wydaje się wam, że zjedliście wszystkie rozumy.
