Stanisław GĄDECKI
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
skep1@episkopat.pl
Jego Ekscelencjo,
Kilka tygodni temu Kościół Katolicki był centralny subiektem obchodów 1050 Rocznicy Chrztu Polski (nie Rzeczypospolitej Polskiej, a Polski).
To nie dziwiło nikogo, gdyż wszyscy rozumieją, że Kościół przez wszystkie lata istnienia państwowości polskiej zawsze stał na straży polskości, narodu polskiego, jego języka i kultury.
20 maja 2016 r. Premier RP Beata Szydło miała bardzo mocne wystąpienie w Sejmie:
https://www.youtube.com/watch?v=gKTVF0vmb8A
https://www.youtube.com/watch?v=xCRPsorSqdg
W całym swoim wystąpieniu ani razu nie wypowiedziała słów "Rzeczypospolita Polska". Nawet gdy cytowała pierwsze słowa Preambuły Konstytuicji RP, to przerwała to cytowanie dokładnie w tym miejscu, w którym dało się uniknąć wypowiedzenia tego terminu":
# W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny,
odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie,
my, Naród Polski #
Pozwolam sobie na jeszcze jeden super mocny cytat z tego słynnego wystąpienia, gdy B. Szydło przypomina słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Tysiąclecia:
# Na każdym kroku walczyć będziemy o to, aby Polska - Polską była, aby w Polsce po polsku się myślało. #
Słowa te wypowiedział Prymas 1 czerwca 1958 r., a nam do dzisiaj każą nazywać naszą Ojczyznę jakąś "Rzeczypospolitą Polską" a nie "Polską", a nas samych nazywają w Konstytucji "obywatelami Rzeczypospolitej", a nie "Polakami" (wyjątek stanowią tylko tacy jak ja, mieszkający za granicą – Art.6 ust.2 Konstytucji RP).
Nie ulega wątpliwości, że po Janie Pawle II, to właśnie Prymas Tysiąclecia zrobił więcej niż jakikolwiek inny z Polaków po wojnie, dla budzenia i obrony polskiego patriotyzmu.
Jakże wymowne pod tym względem były stwierdzenia Prymasa Polski wygłoszone w kazaniu w Krakowie 12 maja 1974 r.: "Dla nas po Bogu największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej.
W kazaniu z 6 stycznia 1981 r. tak mówił o obowiązkach Narodu: "Można w odruchu bohaterskim oddać swoje życie na polu walki, ale to trwa krótko. Większym niekiedy bohaterstwem jest żyć, trwać, wytrzymać całe lata (...). Oto wskazania dla Was - wytrwać, żyć dla Ojczyzny, nabrać zaufania do niej i gotowości oddania jej wszystkiego z siebie. To jest najważniejszy nasz obowiązek wobec Ojczyzny. Potrzeba nam potężnej woli organizowania wszystkich sił rodzimych, ojczystych, aby się nie oglądać na prawo i lewo, by nie oddawać się pokusie nowej Targowicy, skądkolwiek by ona miała przyjść".
Jego Ekscelencjo,
Prymas całe swoje życie poświęcił zaszczepieniu w nas miłości do swojej Ojczyzny – Polski, ale nie dożył do chwili, gdy my sami, naród polski, zdobył prawo samostanowienia. Jestem pewien, że gdyby dożył do lat 90-tych, to ja nie musiałbym pisać Petycji do Marszałka Sejmu.
Jednak mamy to, co mamy i dlatego dzisiaj szukam pomocy u Jego Ekscelencji, zgodnie zresztą ze wskazówką Księdza Prymasa Wyszyńskiego o konsolidacji "wszystkich sił rodzimych, ojczystych"
25 lat temu, w czerwcu 1991 ja pomagałem organizować Kościołowi wizytę Jana Pawła II we Włocławku. Namacalny ślad mojego udziału w tych przedsięwzięciach chroni się dzisiaj w Ośrodku Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie (załączam 4 ilustracje).
Jest to album wystawy "Skarby Diecezji Włocławskiej", zorganizowanej w dniach wizyty Jana Pawła II. Z tej okazji moja firma opublikowała dwa egzemplarze tego albumu w białej skórze (jeden dla Papieża, a drugi dla mnie) i 103 egzemparze w czerwonej skórze, dla wszystkich członków Konferencji Episkopatu Polski.
Dzisiaj zwracam się do Jego Ekscelencji z prośbą o pomoc w przekonaniu Marszałka Sejmu, innych polityków i urzędników, że mają jedyną historycznie możliwość przywrócenia naszej Ojczyźnie jej nazwę – POLSKA!
Tak nam dopomóż Bóg!
Załącznik: Petycja do Marszałka Sejmu w sprawie sprostowania błędu logicznego w Konstytucji
Z poważaniem,
Waldemar Mordkowicz
Kijów, 24 czerwca 2016 r.
