Szydło po usłyszeniu o tym, że jest figurantką.
Szydło po usłyszeniu o tym, że jest figurantką.
waldemar.m waldemar.m
56
BLOG

Kaczyński w swoim żywiole

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 0

Kaczyński w swoim żywiole

Pamiętacie pierwszego premiera od PiS-u? Jaki to był najlepszy kandydat, jaki samodzielny, jaki wykształcony (gorzowski nauczyciel fizyki!), jaki dalekowzroczny.

Cierpienia Kaczyńskiemu wystarczyło na 9 miesięcy.

Szydło była kandydatem na premiera od PiS po październikowych wyborach parlamentarnych. Wszyscy, którzy pamiętali epopeję z Marcinkiewiczem twierdzili, że Kaczyński powtarza ten sam numer. Wystawia "technicznego" kandydata, a tak naprawdę będzie kierował krajem z tylnego siedzenia.

Ileż było zaprzeczeń. Ileż było sprostowań. A pamiętacie tą słynną wypowiedź, w której kandydatka przypominała, jak się nazywa, gdy wypowiadano opinie o tym, że będzie wykonywała polecenia prezesa? Przypominam:

# Szkoda czasu na takie bzdury. Nazywam się Szydło, Beata Szydło. Mam swoje zdanie, mam swoje opinie. Na pewno nie pozwolę sobą sterować. #

Dzisiaj widziałem fragment relacji z Kongresu PiS w Warszawie. Wypowiadał się Prezes Kaczyński. Z żalem konstatował, że musiał zrezygnować z kandydowania na posadę premiera rządu. Nawet nie mrugną powieką, gdy wypowiadał te słowa:

# Trzeba było się uchylić. Taka była potrzeba. Potrzeba służenia zwycięstwu. #

Trzeba było widzieć minę B. Szydło. To jest warte każdych pieniędzy.

Ona o tym dobrze wiedziała od samego początku, ale miała nadzieję, że nawet taki człowiek jak Kaczyński może być w pewnych sytuacjach orłem.

Resztę odczytajcie z ilustracji, na której pokazuję minę Szydło po tym, jak usłyszała, że jest po prostu drobną figurantką.

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka