Prof. Andrzej Rzepliński
Prezes Trybunału Konstytucyjnego
Warszawa
Szanowny Panie Prezesie,
Przed chwilą obejrzałem fragment Pańskiego wczorajszego wystąpienia podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zwróciłem uwagę na dwie fundamentalne tezy stanowiące konstrukcję tego wystąpienia i dlatego poniżej sygnalizuję je dla precyzyjnego zrozumienia intencji, którymi się kierowałem pisząc do Pana ten list.
1. Cytat: "...tu jest Europa i według tych kryteriów nikomu nie mieści się w głowie, że wyrok sądu może być w ten sposób ignorowany."
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/andrzej-rzeplinski-tu-nie-ma-wschodniej-europy-tu-jest-europa/42l31e
Mój komentarz:
Robi Pan zarzuty Premier Beacie Szydło, że nie publikuje "wyroku" Trybunału Konstytucyjnego, zamiast skoncentrować się nad tym, jak uniknąć w swoich działaniach takich sytuacji, w których to właśnie Trybunał Konstytucyjny sam porusza Konstytucję.
Przecież wypowiadając frazę "wyrok sądu" jednoznacznie podkreślił Pan, że Trybunał Konstytucyjny jest organem władzy sądowniczej, a zgodnie z Konstytucją RP sądownictwo w RP jest DWUINSTANCYJNE.
Z powyższego wynika, że Trybunał Konstytucyjny, którym Pan kieruje, nie spełnia wymagań Konstytucji, gdyż wydaje swoje opinie jednoinstancyjnie, a jak tak, nie może być nazywany Trybunałem Konstytucyjnym i nie może wyrokować!
2. Wielokrotnie w swojej wypowiedzi posługuje się Pan pojęciami "Polska" i "Polak", chociaż jako główny konstytucjonalista doskonale Pan wie, że żyje Pan nie w Polsce, a w Rzeczpospolitej Polskiej i nie jest Pan Polakiem, tylko Obywatelem RP.
Chciałem Pana Prezesa prosić o inicjowanie dyskusji na temat zmian, jakim musi być poddana Konstytucja, żeby Trybunał Konstytucyjny miał oparcie w samej Konstytucji i wśrod całego narodu Polskiego, ale zostałem odfutbolony do innych instytucji, które mogłyby zająć się tym pytaniem.
Z poważaniem,
Waldemar Mordkowicz
Załączniki: Sposób zmian w Konstytucji
Kijów, 2016-04-21
