Aktywy Poroszenko
Aktywy Poroszenko
waldemar.m waldemar.m
51
BLOG

Klub 3S - Terytoria swobody ... ograniczonej

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 0

Jak już wiecie, jestem członkiem Klubu 3S – Terytoria Swobody, stworzonego przez Sawika Shustera.

W każdy piątek o godzinie 20:30 siadam przed komputerem, zakładam słuchawki na uszy i ... nie ma mnie dla całego świata. Nie tylko oglądam ten program. Ja go przeżywam tak, jakbym był w studio i brał udział w tym programie.

Mam kontakt mailowy z pomocnikiem Sawika Shustera, który śledzi za reakcjami Internetu oraz reaguje na maile, które tacy jak ja piszą w trakcie programu.

Jestem członkiem tego Klubu, gdyż jestem za swobodą słowa, ale ... nie przepuszczam żadnemu kłamstwu lub żadnej manipulacji, jakie mają miejsce w tych programach. Wyrażam swoje emocje w krótkich liścikach do Piotra Magi – pomocnika Shustera.

Tak było i w piątek. Ponad 4 godziny słuchałem cierpliwie wszystkich, którzy brali udział w programie i moje oczy rozszerzały się do kołowego wymiaru.

Wszyscy mówili prawdę i tylko prawdę. Wszyscy mówili o wszystkim i o "jeszcze więcej". Nikt nikogo nie ograniczał, ale ... już pod koniec programu rozumiałem bez żadnych wątpliwości, że jestem na terytorii swobody ... ograniczonej samymi aborygenami tej terytorii.

Wspomniano wprawdzie o tym, że Poroszenko miał wcześniej off-shores, które wykorzystywał w swojej biznesowej działalności, ale nikt nie poruszał jego odpowiedzialności za notoryczne, bezczelne łamanie przepisów Konstytucji w okresie 1998-2016.

Wszyscy "obrońcy" Poroszenka podkreślali w co drugim zdaniu, że Poroszenko nie naruszył prawa, gdyż te trzy off-shores, które założył w 2015 nie posiadają rachunków, a nawet nie było potrzeby płacić za akcje, które należało wykupić, przy rejestracji firmy.

Wyraźnie mają nas za łochów i bezmózgowców. Zachowują się tak, jakby tylko oni mieli do czynienia z off-shores. W tej sytuacji pozwolę sobie opisać swoje doświadczenia z takimi firmami.

Był w moim życiu taki epizod, że zajmowałem się finansową sferą. W pewien moment nawet kierowałem specjalnymi operacjami prywatnego banku.

Ponieważ w rezultacie tych operacji moja komisja byłaby wielomilionowa (w dolarach), więc któregoś dnia moi zagraniczni partnerzy podarowali mi kompanię off-shore. W pełni zarejestrowaną i ... bez konieczności wykupowania akcji, które już były opłacone w moment jej rejestracji.

Ponieważ miałem wątpliwości, czy ta firma należy tylko do mnie, to otrzymałem numer telefonu do rejestratora i mogłem z nim porozmawiać na temat statusu tej firmy.

Rejestrator zadał mi tylko jedno pytanie: Czy w pakiecie rejestracyjnym jest 10 druków upoważnień, które może podpisać właściciel firmy i w ten sposób wprowadzić do składu udziałowców tych których on chce.

Wyjaśniono mi, że mam wypełnić jedno upoważnienie na siebie i wysłać je na adres rejestratora. Rejestrator po otrzymaniu tego upoważnienia wprowadza mnie w rejestr i do tego momentu wszystko co należy do tej firmy jest moją własnością.

Pytałem oczywiście o rachunek obrotowy. Bez problemów. Mam zadzwonić do rejestratora i poprosić o odkrycie rachunku na imię firmy. Odkrycie tego jednego rachunku było już opłacone w usłudze rejestracji (sic!).

Po kilku dniach rozmawiałem z rejestratorem jeszcze raz. Interesował mnie koszt rejestracji firmy na moje nazwisko. Odpowiedź była dla mnie zaskoczeniem.

Ta firma, którą mi podarowano kosztowała 7000 USD. To była gotowa firma, zarejestrowana przez rejestratora dla sprzedaży na rynku (mógł ją kupić każdy).

Rejestracja firmy na moje nazwisko kosztowałaby minimalnie 15.000 USD.

A rejestracja firmy na moje nazwisko z ukryciem mojego nazwiska - 50.000 USD.

Wniosek jesz druzgocący:

Poroszenko okazał się taką sknerą, mając miliardy zaoszczędził na procedurze rejestracji.

Drugi wniosek jeszcze bardziej druzgocący dla Poroszenka:

Gdy rejestruje się firmę off-shore, to płaci się za usługę. W tej usłudze część kosztów to zwrot ceny tych akcji, które stanowią kapitał statutowy firmy!

Bezczelne kłamstwo o tym, że Poroszenko nie płacił za akcje rodzi natychmiast odpowiednie pytanie:

Kto był tym darczyńcą, który kupił dla Poroszenko te firmy?

Czy darczyńca zgłosił tą operację w swojej deklaracji podatkowej?

Czy Poroszenko zgłosił w deklaracji fakt otrzymania tych podarków?

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka