Wyemitowano pierwszy odcinek programu "Sonda 2". Miała to być reanimacja popularnego kiedyś programu "Sonda". Dzisiaj mogłem przeczytać co na temat tej reanimacji sądzi marek Siudym, współautor scenariuszy pierwszej "Sondy" i pomysłodawca tej nazwy.
Poniżej dwa cytaty z jego, druzgocącej dla prowadzącego nowy program Tomasza Rożka, wypowiedzi:
#"Jako jedyny żyjący autor programu SONDA, emitowanego w TVP w latach 1976 –86 pozwalam sobie przesłać kilka uwag dotyczących reanimowanego właśnie na antenie narodowej telewizji programu pod tytułem SONDA 2. Uważam, że mam do tego szczególne prawo, bo jestem pomysłodawcą nazwy SONDA i autorem scenariuszy prawie połowy wyemitowanych programów SONDY. A czynię to z prostego powodu: otóż nikt z realizatorów nie był łaskaw zapytać, czy nie mam nic przeciwko temu, by wykorzystać nazwę SONDA w obecnej formule" – napisał Marek Siudym.#
Ale na tym nie koniec!
#Siudym nie jest również zadowolony z wyboru na prowadzącego Tomasza Rożka, który współpracuje również z "Gościem Niedzielnym"."W programie popularnonaukowym monolog wygłaszany wprost na kamerę przypomina raczej homilię do baranków klęczących przed telewizorem z pokorą przyjmujących obwieszczane mądrości. Niestety charyzma prowadzącego nie odbiega od przeciętnej dla kleryków, a mendowaty tryb narracji dyskwalifikuje nawet do czytania listu do Koryntian. (...) Ale najgorszy jest chaos, bo właściwie od początku do końca nie wiadomo, o czym ten program właściwie jest i po co".#
Nie pierwszy raz spotykam się z tym "fizykiem kościelnym". Od samego początku twierdziłem, że to bufon i dobry popularyzator "fizyki" dla miernot produkujących się na Salon24, ale dopiero dzisiaj z całą jaskrawością skojarzyłem, że on mi tą swoją mendowatością kościelną kogoś mocno przypomina.
Kto zna Salon24 i przeczytał tytuł tego tekstu już jest w domu, czyli rozumie moje skojarzenie. Dla mniej kumatych wyjaśniam, że "eine" to bardzo mendowaty popularyzator "fizyki" produkujący się na Salonie!
