waldemar.m waldemar.m
186
BLOG

I znowu językowy błąd Prezydenta RP

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 13

Tak się wplątałem w politykę, że nie wystarcza mi czasu na ekonomikę i gospodarkę. Kiedyś jednak należy się wziąć za te zagadnienia, chociaż szczerze przyznam, że osłabia mój zapał brak reakcji ze strony tych, którym powierzyłem władzę oraz stale popełniane błędy bezpośrednio podsycające ognisko podpalone przez opozycję.

Przykładem takiego błędu jest informacja o tym, że Prezydent RP rozważa możliwość przyjęcia ślubowania od jednego z trzech kandydatów wybranych przez Sejm VII kadencji, pod warunkiem, że Sejm VIII kadencji potwierdzi jego wybór.

Przecież to jest chore. I od razu spotkało się z kontrą różnych chytrych Lisów, którzy puścili w przestrzeń następujące kłamstwo:

Jeżeli on (Prezydent RP) jest gotów przyjąć ślubowanie od jednego z tych trzech, to coś musi w tym być. Niewątpliwie zrozumiał, że popełnił błąd (zwróćcie uwagę jak sprytnie pomija się rozwinięcie słów Prezydenta i nic się nie wspomina warunku konieczności zgłoszenia tej osoby na głosowanie kandydatów dla uzupełnienia tego miejsca, które uwalnia się w kwietniu br.) i próbuje się teraz z niego wycofać, ale nie zrozumiałe, dlaczego chce przyjąć ślubowanie od jednego, a nie od trzech.

Absurd, manipulacja i kłamstwo w jednym, ale wielka wina w tym samego Prezydenta RP. Znowu chlapnął językiem, czym dał opozycji grunt pod grę słówkami:

#Jeśli mam zaprzysiąc już raz wybranego przez PO-PSL sędziego, to Sejm musi uchwalić nową uchwałę, potwierdzającą jego wybór na sędziego Trybunału.#

Panie Prezydencie!

Nie ma w przyrodzie czegoś takiego, jak już raz wybrany przez PO-PSL sędzia!!! Wyboru dokonali posłowie, ale ten wybór nie mógł być uznany za skuteczny, gdyż zgłoszenie osób na kandydatów było wadliwe, ponieważ obyło się z naruszeniem procedury, co dało Panu podstawę do odmowy przyjęcia ślubowania od tych kandydatów (poinformował Pan o tym naród w specjalnym orędziu).

Wniosek z tej sytuacji jest jednoznaczy: nie może Pan przyjąć ślubowania od "już raz wybranego". Jeżeli ta osoba będzie zgłoszona w sposób prawidłowy do kandydowania na sędziego TK i Sejm VIII kadencji przegłosuje za jego kandydaturę prawidłowo, to Pan będzie miał odkrytą drogę do przyjęcia od takiego kandydata ślubowania.

Jeszcze ciekawszym przykładem podobnej manipulacji, jest wypowiedź politycznego emeryta, Cimoszewicza, na którą on sobie pozwolił w ostatnim programie T. Lisa "T. Lis na żywo" (na szczęście już zdechł!):

#Sam prezydent, który powinien strzec konstytucji, dopuszcza się jej łamania. Twierdzi, że jest inaczej? To niech porozmawia z promotorem swojej pracy doktorskiej, dużo lepszym od niego prawnikiem.#

To już finezja manipulacji. Coś powiedział, dokopał urzędującemu Prezydentowi, ale nie może się do niego przyczepić, gdyż to nie on zarzuca Prezydentowi łamanie konstytucji, tylko jego promotor.

Typowo sowiecka, charakterystyczna dla NKWD manipulacja. Czy nie przypomina ona wam "prawdy" o Katyniu? Czy nie przypomina wam to bezczelnej manipulacji rozegranej przez Tuska w kwietniu 2010 r., gdy z jednej strony leci do Katynia 7 kwietnia na spotkanie z Putinem, po czym posyła 10 kwietnia Prezydenta RP do Katynia samolotem prowadzonym przez pilota, który był w konflikcie z tymże Prezydentem.

Panie Prezydencie,

To nie koniec ciekawych wydarzeń, jakie zapełniły przestrzeń informacyjną w dniu dzisiejszym.

Senat UJ odrzucił skargę kierownika administracji Wydziału Prawa i Administracji p. Krzysztofa Kopacza na uchwałę Rady Wydziału z dn. 30 listopada 2015 r., w której zarzucono Prezydentowi, że:

#... podpisana przez prezydenta RP nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym "nie daje pogodzić się z zasadą demokratycznego państwa prawnego, naruszając wymogi nieusuwalności sędziów, legalizmu i niedziałania prawa wstecz" i "podważa zaufanie do Trybunału Konstytucyjnego, pozbawiając Państwo Polskie podstawowej instytucji ochrony praw fundamentalnych"#

oraz apelowali o:

#... uszanowanie prawa i wolności obywatelskich oraz o "niezwłoczne podjęcie działań, które nie dopuszczą do trwałego zachwiania równowagi między władzą sądowniczą a władzami ustawodawczą i wykonawczą".#

Czy Senat UJ miał prawo odrzucić skargę p. Kopacza? Oczywiście, że tak, gdyż jestem pewien, z sygnałów dochodzących do mnie z komentarzy prasowych, sama skarga była źle napisana, rozmyta i dawała się łatwo odrzucić.

Ale Senat UJ, uzasadniając swoją decyzję rozpuścił język, tak samo, jak absolwent tej uczelni, aktualny Prezydent RP Andrzej Duda.

Nareszcie rozumiem, Panie Prezydencie, skąd u Pana taka skłonność. To Pański promotor (między innymi) wpoił Panu tą niepohamowaną konieczność objaśniania swoich własnych decyzji, nawet jak Pana o to nie pytają.

Wrócę do tej sprawy, gdyż postanowiłem skorzystać ze swojego prawa i jako obywatel RP przygotowuję skargę na uchwałę Wydziału Prawa i Administracji do Senatu UJ.

Fundamentem tej skargi będą frazy wypowiedziane przez Senat w uzasadnieniu odrzucenia skargi p. Kopacza.

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka