waldemar.m waldemar.m
37
BLOG

A Polski mi żal. Cz.2

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 0

Kto uważnie przeczytał część 1, ten napewno spodziewał się rozwinięcia tematu w kierunku ekonomiczno-finansowym. I miał zdecydowanie rację. Taki właśnie cel przyświecał mi gdy przystępowałem do pisania tego cyklu, ale ... nie mogę udawać, że w PE nie było debaty na temat przestrzegania praworządności w RP.

Miałem dzikie szczęście, gdyż udało mi się trafić na transmisję tej debaty w reżymie "on-line" i wysłuchałem wszystkich, którzy zabrali w niej głos.

Przesłanka tej debaty była jasna: Jesteście w Europie, RP jest krajem europejskim i powinna być krajem przestrzegającym demokrację i praworządność. Do PE docierają sygnały, że tak nie jest i dlatego została zwołana ta debata.

Czy za rządów PO wszystko było OK? Oczywiście, że nie i my wszyscy o tym wiemy.

Czy we wszystkich krajach wszystko jest OK, a tylko w RP jest Be? Oczywiście, że tak nie jest i o tym też wszyscy wiedzą.

To co się stało, że PE zajął się właśnie krajem nad Wisłą?

Spowodowała to szczególna koncentracja pychy, buty i bezczelności, jak w słowach tak i w działaniach "jastrzębi" ze strony PiS-u, którym na takie zachowanie pozwala sam Prezes Kaczyński.

Refleksja przyszła, ale zbyt późno i procesu nie dało się zatrzymać.

Debata się odbyła uzasadnionym byłoby postawienie pytania o to, czy ta refleksja będzie miała swoje konsekwencje na praktyce?

Odpowiedź jest jednoznaczna – zwierzęciu, które posmakowało zabijania i krwi nie da się rozmowami odebrać zdobyczy. Musi być użyta siła, a czasami fizyczna eliminacja (pod tym pojęciem ukrywam usunięcie "jastrzębi" ze sceny politycznej).

Z uwagą śledziłem każde słowo, jakie padło z ust pani Premier Beaty Szydło, a tylko ja, jak nikt inny jestem w stanie zrozumieć ich wagę, gdyż mam zdolność kojarzenia faktów i doskonałą pamięć.

Wystąpienie było genialne na potrzeby uroczystych obchodów rocznicy utworzenia UE, lub wejścia RP do UE, ale okazało się całkowicie nieadekwatne do tej sytuacji jaka wytworzyła się, jak w RP, tak i w UE.

Dopiero teraz, po tej pierwszej debacie mamy bardzo niebezpieczną sytuację. PiS nabierze wiatru w skrzydła sejmowego wiatraka i czując się całkowicie wolnym od jakichkolwiek obowiązków i zobowiązań narazi nas, obywateli RP (w tym swoich wyborców i zwolenników) na jeszcze poważniejsze kłopoty.

Nie wolno oceniać tego wystąpienia w oderwaniu od rzeczywistości, a ta rzeczywistość nie jest tak różowa, jakby się niektórym wydawało. Podam dwa przykłady, które być może otrzeźwią PiS-(en)tuzjastów.

1. Wczoraj na platformie Onet.pl można było obejrzeć film z sondy ulicznej przeprowadzonej na ulicach Paryża. Byłem w szoku. Po obejrzeniu takiego materiału mina musi zrzędnąć każdemu człowiekowi myślącemu.

Ja już byłem kiedyś w takiej sytuacji. W 1979 r., byłem po raz pierwszy w USA. Leciałem w grupie inżynierów na praktykę specjalistyczną do Koncernu Chemicznego. Z nami leciał również kierownik projektu z Anglii.

Ten Anglik poprosił mnie, żebym poszedł za nim, gdy byliśmy na lotnisku JFK w Nowym Jorku i pokazał mi osobno stojącą, przeszkloną gablotę,  na której był napis "Polish joke". Byłem już wzrosłym człowiekiem, ale czerwieniłem się ze wstydu, jak panna na wydaniu.

Od tamtego czasu minęło 37 lat, a wczoraj, gdy patrzyłem na opytywanych Francuzów i słuchałem ich wypowiedzi, to aż mi się robiły gorące policzki i uszy. Nie musiałem patrzeć w lustro, żeby zrozumieć od czego ta podwyższona tempeartura.

Francuzom zadano jedno bardzo proste pytanie:

Co to za kraj, w którym parlament uchwala ustawy w nocy, prezydent podpisuje je wcześnie rano, a do wieczora są one obowiązującym prawem?

Cytuję kilka odpowiedzi:

1. Korea Płn.

2. Syria

3. Chiny

I tylko jedna starsza pani odpowiedziała, że to na pewno Polonia, i że ona o tym wie, gdyż słucha katolickiego radia, a więc jest lepiej poinformowana.

Dla tych, którzy nie znają Francji wyjaśnienie: O ile RP to kraj lekarzy, a tyle Francja to kraj Polityków. Budzą się rano, jadą do pracy i przed pójściem na swoje stanowisko pracy idą do kawiarni na filiżankę kawy i przedyskutowanie najnowsztych wydarzeń politycznych.

W sobotę rano, w piżamach lub w szlafrokach, z papilotami idą do najbliższej od miejsca zamieszkania kawiarni i czytają najnowszą prasę poranną, oraz dyskutują o najważniejszych sprawach dla Francji, Europy czy świata.

To nie nasi maturzyści. To oświadomieni ludzie!

2. O co chodziło w tej debacie? Dobrze oddaje to dzisiejsza wypowiedź Guy Verhofstadta, lidera frakcji ALDE:

#Zależało mi przede wszystkim na krytycznie ważnej sprawie, jaką jest sparaliżowanie Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Wszystkie inne kwestie miały charakter drugorzędny. Czuję się rozczarowany, ponieważ premier Beata Szydło, udzielając elokwentnej odpowiedzi, nie wypowiedziała się jednak w tej fundamentalnej sprawie.

Nie zauważyłem także, by sparaliżowanie TK było elementem programu wyborczego PiS. A patrząc na protesty i sondaże, nie sądzę, by PiS wygrało wybory, jeśli odbyłyby się one dzisiaj.#

A jak do tego zagadnienia podeszła nasza Pani Premier?

Mówiąc najbardziej zrozumiałym językiem, po prostu olała wszystkie konkretne wystąpienia i pytania.

Kilka razy powtarzała frazę o tym, że nie naruszono Konstytucji. Kłamała, gdy mówiła, że to poprzedni Sejm, poprzednia ekipa rządząca naruszyła Konstytucję przy wyborze sędziów TK przez Sejm VII kadencji.

I zupełnie skandaliczna fraza: my tylko staraliśmy się doprowadzić do równowagi sił i dlatego wybraliśmy 5 sędziów, którzy popierają nasze ugrupowanie.

 Skandal! Skandal! I jeszcze raz skandal!!!

Ona myśli, że ludzie to idioci, którzy nie umieją prawidłowo odczytać słów o takiej, politycznej równowadze?

Nie są i dlatego obniżenie ratingu.

Nie są i dlatego debata w PE.

Nie są i dlatego ... może dojść do przyśpieszonych wyborów.

Dla tych, którzy chcieliby mnie zapytać, jak ja argumentowałbym odmowę przyjęcia ślubowania przez Prezydenta A. Dudę oświadczam, że Europa usłyszała następujące słowa:

Byliśmy zmuszeni nowelizować Ustawę o TK, żeby móc wybrać nowych sędziów TK, gdyż opozycja wyrażała obawy o zachowanie ciągłości pracy TK.

Odmowa Prezydenta RP była spowodowana skandalicznym niechlujstwem poprzedniej ekipy rządzącej, która naruszyła procedurę wyboru sędziów TK uchwaloną przez Sejm poprzedniej kadencji.

Krótko, treściwie, prawdziwie i co najważniejsze – NIE DO PODWAŻENIA !!!

W 3 części – wracamy do ekonomiki i finansów. 

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka