waldemar.m waldemar.m
87
BLOG

Gra pod moje dyktando

waldemar.m waldemar.m Sport Obserwuj notkę 2

Lubię tenis, ale obecnie interesuję się nim tylko tyle o ile informacje o nim pojawiają się na stronicach Onet.pl, czyli strony na której mam wejście do swojej skrzynki pocztowej.

Dzisiaj chciałem sprawdzić pocztę i zauważyłem, że trwa mecz Radwańska-Kvitowa w finale Masters WTA w Singapurze.

W tym momencie stan meczu był następujący: pierwszy set dla Radwańskiej, drugi dla Kvitowej, a w trzecim dwa gemy wzięła Kvitowa i prowadziła z Radwańską w trzecim gemie 15:0.

Od tego momentu mecz odbywał się pod moje dyktando!

Ja mówiłem, kto zdobędzie następne punkty, a zawodniczki wypełniały moje decyzje.

Gem dla Radwańskiej! Stan 1:2

Gdy w następnym gemie doprowadziłem Radwańską do stanu 40:15 okazało się, że muszę oderwać się od monitora.

Dałem Kvitowej możliwość doprowadzić do 40:30, ale jednoczeżnie zabroniłem Isi ciągnąć ten gem i skończyć go natychmiast po tych punktach dla Kvitowej.

Wstałem od monitora, ale przed odejściem powiedziałem do Radwańskiej takie słowa:

"Właściwie powinnaś wygrać trzeciego seta 6:2 (tak, jak pierwszego – dla symetrii), ale pozwalam tobie oddać Kvitowej trzeci gem, żeby ci woda sodowa nie uderzyła do głowy i żebyś nie przegrała meczu tak, jak to kiedyś zrobił Fibak.#

Gdy wróciłem do komputera zająłem się porządkowaniem swojego archiwum. Po pewnym czasie postanowiłem sprawdzić jaki jest wynik meczu.

6:3 dla Radwańskiej!

P.S.: PiS też wygrało, gdyż nie miało innego wyjścia!

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport