waldemar.m waldemar.m
204
BLOG

Gdy eksperyment projektuje złośliwiec pospolity, a nie uczony

waldemar.m waldemar.m Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Eksperyment – działanie mające na celu sprawdzenie słuszności odkrycia dokonanego metodą obserwacji.

Moja techniczna notka na temat eksperymentu przeprowadzonego ponad 18 lat temu, a polegającemu na sprawdzeniu zmiany ciężaru próbki wody poddanej długotrwałemu namagnesowaniu, wywołała żywą dyskusję, która toczy się na różnych blogach.

Najlepiej byłoby, gdyby komentarze na ten temat pojawiały się na moim blogu, ale ta okoliczność nie może być powodem do odblokowania niektórych złośliwych komentatorów, którzy nie mogą powstrzymać swojego języka i właściwie w każdym komentarzu starają się mnie poniżyć, czy to bezpośrednim kłamstwem, czy też bezczelną, aczkolwiek subtelną manipulacją.

Pomijając wszelkie potencjalne ataki "ad personam", uważam za konieczne zabrać głos w tym temacie, gdyż byłoby niepowetowaną stratą dla cywilizacji, gdyby prywata wzięła górę nad interesem nauki.

Na temat tego eksperymentu pisałem cztery lata temu w notkach:

1. "Litość litości nie równa"

http://manipulatorzy.salon24.pl/275688,litosc-litosci-nie-rowna

2. "Eksperyment wykazujący istnienie elektrino"

http://manipulatorzy.salon24.pl/275857,eksperyment-wykazujacy-istnienie-elektrino,2

i wtedy nie znalazł się nikt, kto podrzuciłby informację o tym, że takie eksperymenty się robi, ale dla innych celów i dlatego sprawdza się inne parametry.

Co leży u podłoża decyzji o przeprowadzeniu eksperymentu:

1. Eksperyment planowany – sprawdzenie słuszności odkrycia dokonanego metodą obserwacji.

2. Eksperyment przypadkowy – nikt go nie planuje, a on przeprowadza się sam (promienie x, oddziaływanie przewodnika z prądem i strzałki kompasu).

3. Eksperyment złośliwy – działanie mające na celu zdeprecjonować czyjeś odkrycie i poniżyć w oczach zainteresowanych osoby propagujące dane odkrycie.

Przykładem tego trzeciego eksperymentu są działania komentatora "Deda", ale ponieważ dałem słowo, że okażę mu współczucie, więc od tego momentu ani słowa o nim, jak o człowieku. Tylko fakty.

Poniżej cytuję dwie wypowiedzi tego komentatora:

 

#wiadomo, że namagnesowana woda zmienia gęstość w wyniku zmiany struktury asocjatów, z których się składa. Ale zmiana gęstości to nie to samo, co zmiana masy całej próbki. Prawo zachowania energii-masy w takich przypadkach jest nieubłagane. Magnetobiologia to interesująca nauka, ale prawa zachowania masy nie obala.

Dużo pomiarów z zakresu magnetochemii wykonuje się na roztworach wodnych, czasem pod kontrolą wagi, i oczywiście nikt zmiany masy roztworu w czasie takich rutynowych pomiarów nie stwierdził.#

#Mam już zresztą wyniki z ważeniem namagnesowanej w urządzeniu NMR wody. Nietrudno zgadnąć jakie....Sensacji nie ma....

Natomiast interesująco zmienia się gęstość i napięcie powierzchniowe pod wpływem B i może z tego się jakaś praca magisterska wykluje...#

 

Odrzucając bezmyślne wtrącenie "Sensacji nie ma", jestem usatysfakcjonowany tymi wypowiedziami!

One jednoznacznie potwierdzają ten fakt, że zwiększenie potoku elektrin przepływających przez objętość wody zmienia wszystkie parametry fizyczne tej wody.

A dlaczego tak się dzieje?

Ponieważ woda składa się z molekuł H2O(+) i H2O(-) (detalnie o wodzie napiszę specjalny tekst), to molekuły elektroujemne przyciągają do siebie pakiety elektrin, które wirują dookoła nich tworząc wir.

Tym samym zwiększa się oddziaływanie między elektrodotnim wypadkowym ładunkiem wody, a elektroujemnym wypadkowym ładunkiem Ziemi, przez co waga namagnesowanej wody powinna się zwiększyć.

Wyjaśniam co rozumiem pod pojęciem "wypadkowy ładunek ciała kompozycyjnego".

Taki ładunek charakteryzuje materię składającą się minimum z jednego elektronu i jednego elektrino. Przyjmijmy (tylko na potrzeby tego przykładu!), że elektron ma ładunek 100 jednostek, a elektrino ma ładunek 5 jednostek.

Gdy elektron przyciąga elektrino do siebie, to powstaje ciało kompozycyjne, wypadkowy ładunek którego wynosi 95 jednostek (-):

100 jednostek (-) + 5 jednostek (+) = 95 jednostek (-)

Dlaczego kolega Dedy poddał próbkę wody namagnesowaniu i nie stwierdził zmiany wagi, ale stwierdził zmianę gęstości tej wody?

Wydaje się, że w pierwszej kolejności występuje zauważalne zwiększenie odległości między molekułami dodatnimi i ujemnymi wody, przez co zwiększa się jej objętość, a tym samym zmniejsza się jej gęstość, a dopiero później (przy bardzo długim magnesowaniu) tak zwiększa się ilość pochłoniętych przez wodę elektrin, że mam miejsce zauważalny przyrost ciężaru.

Przypominam czytelnikom, że w swojej technicznej notce zaproponowałem nowa eksperyment, polegający na magnesowaniu wody w kapilarze. Jeśli kapilarę ustawić na tle skali i poddać namagnesowaniu, to można obserwować zmianę objętości w czasie (pozwalam wykorzystać ten pomysł w jakiejś pracy magisterskiej).

Pisałem również, że profesor Bazijew zmieniłby metodykę przeprowadzenia takiego eksperymentu. Powód wcale nie leżał w tym, że on neguje jego rezultaty, a w tym, że w nowym eksperymencie mierzyłby dużo więcej parametrów magnesowanej wody. O jednym z nich napisał Deda. To napięcie powierzchniowe. Innym byłoby elektroprzewodnictwo.

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie