waldemar.m waldemar.m
298
BLOG

Co to znaczy refleks!

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 9

Któregoś dnia posłali mnie do sklepu kancelaryjnych towarów po temperówkę dla wnuczki. Po wejściu stanąłem jak wryty i zapomniałem po co przyszedłem.

Przed moimi oczami wisiał przepiękny ... baranek Shaun (Szon). 

Nie miałem takiej sumy pieniędzy, żeby pozwolić sobie na jego kupno, więc poprosiłem sprzedawczynię o odłożenie mi go do przyszłego miesiąca.

Przywaliło szczęście i wpadło parę groszy, więc odbierając wnuczkę ze szkoły zajechałem do tego sklepu.

Po wejściu pytam: A gdzie jest mój baranek?

A, to wy prosiliście o jego odłożenie - zauważyła przytomnie sprzedawczyni, wstała z krzesła i udała się do tego miejsca, gdzie leżał odłożony dla mnie baranek.

W tym momencie, zza moich pleców doleciało do mnie pytanie:

To u nas na daczach Szonów nie ma?

Odwróciłem się i dopiero w tym momencie zauważyłem, że w sklepie był elektryk z naszego rejonu, Gdy podawałem mu rękę i zastanawiałem się jak na takie pytanie zareagować, usłyszałem głos sprzedawczyni:

Barany to są, tylko Szonów nie ma!

Refleksja: My swoich baranów już wybraliśmy, teraz kolej na was, POlacy!

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka