waldemar.m waldemar.m
314
BLOG

Poroszenko uwierzył w to, że jest Napoleonem

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 13

Gdy zdawali Krym z patrochami, to cała Ukraina z niedowierzaniem patrzyła na niezdarność i niezdatność nowego kierownictwa do podejmowania śmiałych decyzji w odpowiednim czasie.

A przecież to kierownictwo nie spadło z nieba. To ono krzyczało ustami Jaceniuka ze sceny Majdanu, że "jak kula w łeb, to kula w łeb", a potem, pod osłoną ciemności i tłumu, rozpłynęło się w czarnym dymie palących się opon, unikając najstraszniejszej nocy, jaką przeżył Majdan.

Majdan obronili anonimowi Ukraińcy, część z których poszła z Majdanu prosto do nieba. Szli chaotycznie, nie tak, jak szli legendarni żołnierze Westerplatte. Szli tak, jak ginęli. Gdzie dosięgała ich snajperska kula.

Wszyscy widzieli te słynne sceny, gdy zdesperowani obrońcy Majdanu przystąpili do szturmu na ul. Instytuckiej. Z tarczami wykonanymi z płyty DSP i kaskami motocyklowymi na głowach. Kto był specjalnie wyposażony miał jeszcze na łokciach lub kolanach ochraniacze, a w ręku milicyjną tarczę, która mogła ochronić człowieka przed uderzeniem pałką, ale nie przed snajperską kulą.

Do dzisiaj mam w oczach miny tego kierownictwa, które wieczorem weszło na scenę i nie wiedziało gdzie schować oczy, przed spojrzeniem milczącego Majdanu.

Po Krymie przyszedł czas na Wschód Ukrainy. Nie będę skrywał, że spodziewałem się separatyzmu i byłem przekonany, że wybuchnie on w Charkowie, w którym władzę niepodzielnie sprawowali Gubernator Dobkin i Mer Charkowa Kernes.

Pomyliłem się. Federalizacji zachciało się Achmetowowi (Donieck) i szefowi frakcji "Partii Regionów" w parlamencie – A. Jefremowu. To na ich polecenie gubernatorzy Obwodów Donieckiego i Ługańskiego, wraz z podporządkowanymi im merami, kierownikami rejonów i sołtysami, organizowali mityngi na których domagano się od Kijowa autonomii.

Pojawiły się pierwsze oddziały samoobrony Donbasu. Coraz częściej słychać było nawoływania do oddzielenia się od Ukrainy i utworzenia samodzielnych republik. A Kijów milczał i ... prężył cherlawe piersi.

Szczytem bezdarności i świadectwem utraty kontroli nad sytuacją w Donbasie, było oddanie siedziby SBU w Ługańsku garstce separatystów. Czy oddano po prostu budynek? Gdybyż! Oddali wszystkie akta (w tym najbardziej sekretne), oraz ... zbrojownię, do której kilka dni wcześniej zwieźli cały zapas zbroji strzeleckiej z całego obwodu ługańskiego.

Kto zdał tą siedzibę? Między innymi gen. Mirosznik, którego "towarzysze" postanowili postawić na czele "UkrTransNafty". Ten zdrajca nie poszedł na front okupić krwią swoją zdradę. Jemu, tak jak i innym pachną łatwe pieniążki.

Gdy zapachniało żaronym, na czele Dniepropietrowskiej Obwodowej Administracji postawili ... Igora Kołomojskiego, współwłaściciela Grupy "Privat", zadeklarowanego Żyda, bezdyskusyjnego patriotę Ukrainy.

Nie przeszkadzało nikomu, że jest on oligarchem i właścicielem kilku paszportów.  Nikt nie wybrzydzał, że na czele administracji państwowej stanął człowiek, który kontroluje wszystkie naftowe potoki w Ukrainie i przeciwko którego nie toczą się żadne śledztwa w sprawie naruszenia prawa w Ukrainie.

To Kołomojski dał siłom zbrojnym Ukrainy i batalionom ochotniczym paliwo na prowadzenie działań wojennych. To on zabezpieczył batalionom środki na funkcjonowanie. To on wybił wszystkim z głowy jakiekolwiek separatystyczne myśli i działania w kierowanym przez siebie obwodzie. Do dzisiejszego dnia w Dniepropietrowskim obwodzie nie ma żadnych aktów terrorystycznych.

Jedynym, realnym przeciwnikiem Putlera w Ukrainie jest ... Igor Kołomojski. Putler rozumie, że sukces jego działań w Ukrainie zależy tylko od tego, czy Kołomojski nadal będzie kierował tym strategicznie ważnym regionem Ukrainy, a nie od "potęgi" sił zbrojnych Ukrainy pod kierownictwem przebudziwszego się w Poroszence ... "Napoleona"!

P.S.: Czy chodzi o państwowy interes? Ależ nie.

Jaceniuk chce się dorwać do pieniędzy UkrTransNafty i UkrNafty, a Jeremiejew i jego podzielnicy chą się dorwać do potoków nafty, jakie przechodzą przez te firmy. A jeszcze nie chce się im odpowiadać za ukradzine 22000 ton nafty.

 

Wniosek: Jeżeli odsuną Kołomojskiego od wpływu na rynek paliwowy, to Ukraina straci niezależność paliwową i wpadnie ostatecznie w łapy putlerowskiej Rosji.

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka