Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie ...
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie ...
waldemar.m waldemar.m
296
BLOG

Do jakiego kraju ... Andrzeju Dudo!

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 8

I dlatego tym wszystkim, którzy są daleko od kraju, czyli i mnie, przypomniał Janusz Rewiński, że:

 

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba

Podnoszą z ziemi przez uszanowanie

Dla darów Nieba....

Tęskno nam, Panie...

 

Ale coś nas przez te lata trzymało z dala od kraju tego (i nadal trzyma), a czy nie dlatego, że chciało się do:

 

Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,

Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,

Bez światło-cienia...

Tęskno nam, Panie...

 

To nieprawda, że kraj ten czynią nieprzyjaznym jakieś nierozpoznane siły, których przez wieki nikt nazwać nie może. Tak się składa, że jest Pan przedstawicielem tych sił, które zapewniły zwycięstwo wyborcze PSL i PO w ostatnich wyborach samorządowych. Jest Pan przedstawicielem tej kasty, która dała zniewolić Polskę:

- po 1945 - służąc 45 lat strasznym komunistom;

- a po 1990 - 25 lat bogatym komunistom.

Jest Pan prawnikiem, czyli przedstawicielem tej kasty, która z jednej strony twierdzi, że najważniejszym aktem prawnym w Polsce jest Konstytucja, a z drugiej, w sentencji wyroku do sprawy między kredytobiorcą a bankiem twierdzi, że ich stosunek nie jest oparty na interesie prawnym.

Tak, tym samym "interesie prawnym", który do dzisiejszego dnia jest tak mgliście i skomplikowanie opisywany, że dochodzi do idiotycznych sytuacji, w których strona sporu sporu sądowego, pozywająca drugą stronę umowy wiążącą strony, musi udowadniać, że ma interes prawny.

Wy, prawnicy, nie jesteście w stanie zdefiniować tego mglistego pojęcia, ale wymagacie, żeby klient precyzyjnie formułował go w pozwie, a gdy sąd dochodzi do wniosku, że pozywający mógł dochodzić swoich praw w postaci roszczenia o świadczenie, to odmawia mu w uznaniu interesu prawnego i oddala pozew.

A najciekawsze kryje się w tym, że przy możliwości wytyczenia innego powództwa, np. o świadczenie, takie powództwo wyłącza istnienie interesu prawnego.

Panie Andrzeju!

Co to za kraj, w którym strona spornej umowy może być przez sąd pozbawiona "interesu prawnego"? Co to za kraj, w którym sąd, do którego wystąpiła strona z powództwem o świadczenie, i tak jest zobowiązany ustalić interes prawny? To po co z Polaków robić idiotów jeszcze do momentu wstąpienia w kontakt z sądem?

Jak długo jeszcze w Polsce "tak" będzie oznaczać "nie", a "nie" będzie oznaczać wyrzucenia człowieka poza margines społeczeństwa?

 

"Przyszłość będzie miała na imię Polska" tylko wtedy, gdy rozpocznie Pan reformę prawa i obieca ludziom, że pierwszym kierunkiem tej reformy będzie sfera prawnego zabezpieczenia działalności systemu bankowego, która spowoduje, że banki będą pracować na Polskę i Polaków, a nie na zyski finansowych spekulantów.

Zobacz galerię zdjęć:

Krespondencja  wysłana do A. Dudy
Krespondencja  wysłana do A. Dudy
waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka