Prezydenci i ich Prokuratorzy generalni
Prezydenci i ich Prokuratorzy generalni
waldemar.m waldemar.m
255
BLOG

Jak nowego (starego) Prokuratora Generalnego naznaczali

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 10

Na ilustracji: Prezydenci i ich Prokuratorzy Generalni

 

Zgodnie z przewidywaniami, Pokurator Generalny (PG) Jarema zwrócił się wczoraj do Prezydenta Poroszenko z prośbą, o zdjęcie ze stanowiska. Tym samym wyprzedził deputatów ludowych, którzy zebrali już 145 (ze 150 potrzebnych) podpisów za jego odwołanie.

Wczoraj Poroszenko spotykał się z Koalicją frakcji i po tym spotkaniu przesączyły się do publicznej wiadomości informacje o tym, że Jarema odejdzie, które wieczorem były intensywnie odwoływane pod pretekstem tego, że jeszcze nie czas.

Dzisiaj jednak karuzela zakręciła się. Poroszenko przyszedł do Rady Najwyższej i poprosił Radę o odwołanie "bohaterskiego" generała, który okazał się godny swojego oficerskiego stopnia i i sam napisał podanie o swoje zwolnienie.

Zwróćcie uwagę: Nikogo za Majdan i korupcję nie postawił przed sądem, ale podania nie bał się napisać.

Przegłosowali i ... odwołali. Stał prezydent, stał spiker, stali deputaci i ... klaskali. Ach, jak oni klaskali.

A z nimi stał "sprawca tej uroczystości" i też klaskał.

A potem głos zabrał Poroszenko i przedstawił nowego (starego) kandydata na PG.

Przyjrzyjcie się jeszcze raz tej fotografii, który ilustruje tą notkę. Gdy Szokin Wiktor wyszedł na trybunę Rady Najwyższej hipnotyzować (jak kobra) pustymi deklaracjami, tych biednych, bezbronnych deputatów, to nie tylko ja przecierałem oczy ze zdumienia..

Przez chwilę pomyślałem o tym, że za chwilę do sali obrad wejdzie Janukowicz, a Poroszenko spuści głowę na piersi i podkuliwszy pod siebie ogon, wyjdzie z sali obrad parlamentu.

Wystąpili szefowie frakcji. Dwóch z nich było zdecydowanie przeciwnych tej kandydaturze i uprzedziło, że ich frakcje będą głosować przeciwko Szokinowi.

Tak też się stało. Wprawdzie "Za" głosowało 318 deputatów (w tym wszyscy niezrzeszeni i "Blok Opozycyjny"), ale przeciwko była "Radykalna Partia" i "Samopomoc".

Po głosowaniu do Spikera podbiegł Szef "Radykalnej Partii" i machając intensywnie w stronę Poroszenko coś tam wykrzykiwał, ale nie było słychać. Gdyż spiker Grojsman zdążył wyłączyć mikrofony.

Poroszenko podszedł do Grojsmana i znalazł się bardzo blisko krzyczącego coś Laszko. Poklepał spikera po plecach i ... wyszedł z Sali obrad. Przedtem jednak coś tam wysyczał w stronę Laszko.

Ponioeważ w trakcie głosowania jeden z deputatów "Bloku Opozycyjnego" zagłosował za siebie i kolegę, więc wszystkie agencje rozpowszechniły informację o tym, że Laszko wymagał od Prezydenta powtórzenia głosowania, ale ja przecież wiem, że on nie jest debilem, więc podłoże musiało być inne.

I rzeczywiście było.

Wczoraj, na spotkaniu Prezydenta z Koalicją, ten pierwszy dał słowo, że jeżeli chociaż jedna frakcja koalicji będzie przeciwko kandydatura Szokina, to on odwoła tą kandydaturę.

Dzisiaj aż dwie frakcje były przeciwko, a Poroszenko nie dotrzymał słowa.

I właśnie dlatego Laszko podbiegł do spikera i krzyczał do Poroszenko:

 

Przecież wczoraj na spotkaniu z Koalicją dał Pan słowo. Dlaczego Pan nie dotrzymuje umowy!

 

Kim jest nowy (stary) Prokurator Generalny? Skomentuję trzema słowami:

 

To kum Poroszenko !!!

P.S.: A Poroszenko syknął Laszce: Zamknij się, bo pożałujesz!

Zobacz galerię zdjęć:

Jak głosowali
Jak głosowali Jak Laszko Poroszence o umowie przypominał
waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka