waldemar.m waldemar.m
501
BLOG

List otwarty do p. A. Kwaśniewskiego

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 15

W 2004 – prosiłem. W 2014 – ostrzegam!

 

Pisałem do Pana we wrześniu 2004 r. Pan był prezydentem mojej Ojczyzny (nie rozumiem, jak to się stało, ale żyjąc poza granicami Ojczyzny, nie mogłem jej obronić przed Panem), a ja prosiłem Pana o interwencję w sprawie wydania mi normalnego paszportu przez Konsulat RP w Kijowie.

Przemilczał Pan moją prośbę, ale dzisiaj nie obchodzi mnie dlaczego.

Jestem prawie pewien, że i ten list Pan przemilczy, ale ja będę miał satysfakcję, jeśli uda mi się obronić Ukrainę przed Panem.

Wczoraj 20 grudnia 2014 r., internet wydanie Fakt.pl poinformowało, że Pan może zostać szefem ukraińskiego CBA.

Włos mi się zjeżył na głowie!

Przecież to przez Pana ukraińskiemu narodowi nie udało się zlustrować Kuczmy. Pan dziwnie często przylatywał do Ukrainy w 2004/2005 i brał udział w tajnych spotkaniach z Kuczmą. Po tych pańskich wizytach, Juszczenkę jakby odmieniło. Zablokował śledztwo w sprawie Gongadze. Zablokował śledztwa w sprawach wielu oligarchów i czynowników. Coś musiało za tym stać.

Uważnie śledzę to, co dzieje się w Polsce, a więc wiem o pańskich machlojkach majątkowych, opartych na nielegalnych źródłach dochodów.

Jest Pan klasycznym przykładem korupcjonera, który sprzedał Polskę Kulczykowi, a Ukrainę Kuczmie i Pińczukowi.

Najpierw Pinczuk przelewał na podkontrolne Panu Fundacje miliony dolarów, a Panu płacili za wystąpienia publiczne po pijanemu, a potem Kulczyk odpłacał się Panu jałmużną w wysokości 50.000 zł na miesiąc.

 

Ostrzegam! Trzymaj się Pan od Ukrainy z daleka! Czasy Kuczmy i Pinczuka idą do lamusa.

Dzisiaj na kanale "1+1" wyemitowano kolejny odcinek cyklu "Prawo na władzę" poświęcony śledztwu w sprawie Georgija Gongadze. Tytuł tego odcinka "Sprawa Gongadze".

W tym programie upominało się pańskie nazwisko trzy razy:

- w kontekście łapówki jaką zapłacił Kuczma Juszczence, za immunitet od ukraińskiego narodu;

- w kontekście łapówki jaką zapłacił Pinczuk Panu w postaci finansowania pańskich fundacji;

- w kontekście łapówek jakie płacił Pinczuk Panu za legalizację Kuczmy na europejskiej i światowej arenie politycznej (jedna z nich, to zapraszanie Pana na coroczne Konferencje jałtańskie "YES"), organizowane przez fundację Pinczuka.

Nie upominano pańskiego udziału w ciemnych interesach Janukowicza, ale to tylko dlatego, że program dotyczył Gongadze, a nie przestępstw zorganizowanej przestępczej grupy pod przywództwem Janukowicza (przypominam Panu udział w firmie, który miała się zajmować poszukiwaniem gazu i nafty w Ukrainie).

 

Sprawa Gongadze nabiera obrotów. Wszystko wskazuje na to, że nie uda się Poroszence schować tej sprawy pod dywan, a więc będzie ona prowadzona publicznie.

Daję Panu dobrą radę: Trzymaj się Pan od Ukrainy z daleka, jeżeli nie chce Pan, żeby polskie CBA dobrało się w końcu do pańskich ciemnych interesów.

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka