Ukraina żyje reformami. Właściwie lepiej byłoby napisać, że Ukraina żyje słuchami o reformach.
Konstytucyjna, ekonomiczna, finansowa, emerytalna, socjalna, oświaty, milicji i czort zapamięta jaka jeszcze.
Jednak wszyscy jednoznacznie przyznają, że najważniejszą reformą od której trzeba zaczynać zmieniać Ukrainę jest reforma sądownictwa.
Od kilku dni ta właśnie reforma zabiła moją głowę i już zacząłem pisać bardzo ciekawą notkę na ten temat.
Nawet miałem nadzieję, że właśnie od wyrażenia swojego stosunku do tej reformy zacznę o tych reformach pisać, ale dzisiaj miało miejsce ekstraordynarne wydarzenie, które tak wpłynęło na moje plany, że najpierw napiszę o reformie emerytalnej.
Rząd zamroził w tym roku emerytury, przez co ja, emeryt Ukrainy, całe 11 miesiący otrzymywał emeryturę w wysokości 999 hr (tego nie wymyśliliby nawet w USA!). 999 hr = 60,54 USD (a na czarnym rynku, czyli tam, gdzie go można rzeczywiście kupić 999 hr = 43,43 USD)
Rząd zapowiadał zamrożenie pensji i emerytur również w 2015 r.
Dzisiaj otrzymałem emeryturę za grudzień 2014 r.
Jej wysokość wyniosła 999,1 hr !!!
A więc podwyżka. Czyżby zaczęła się emerytalna reforma?
Teraz mogę się zająć reformą sądownictwa. Będzie ciekawie!