Na wykupienie prawa do udziału w sfinansowaniu zakupu telewizora.
W jednej ze swoich notek informowałem czytelników o tym, że awaria na elektrowni atomowej w Zaporożu spowodowała awarię mojego "okna na świat", czyli dwóch telewizorów, które były dla mnie bardzo ważnym źródłem informacji, jakie wykorzystuję do pisania notek, które rozmieszczam na salonie.
Po tej informacji odezwał się do mnie czytelnik, który przysłał mi sumę jaka wystarczy do zakupu połowy normalnego telewizora.
Przetarg jest o tyle nietypowy, że wysłanie dowolnej sumy na moje konto bankowe (sprawdzona droga – działa szybko) jest równoznaczne z nabyciem tego prawa, a więc nie ma potrzeby wypytywać mnie o kolor mojego podniebienia, ani o zgodę na wykupienie tego prawa.
Nie będę skrywał, że mam nadzieję na zakup telewizora do świąt Bożego Narodzenia.
Z góry dziękuję tym, którzy są na tyle silni, żeby przełamać samych siebie.
Najbardziej liczę na amerykańskiego ateistę – snafu
I polskiego katolika – eine
Nie będę ukrywał, że w orbitę moich zainteresowań wchodzi również "wrona bez ogona", czyli A. Jadczyk.