To be or not to be?
Wydawało się, że tego klasycznego pytania żadne inne nie pobije popularnością, ale ... gdy nauka dotarła pod strzechy, a spod "płaskiej" Ziemi przegoniliśmy Atlasów, słonie i żółwia to na pierwsue miejsce wyrwało się pytanie o Multiverse:
Ile jest Światów we Wszechświecie?
Kilka lat pod rząd z rozpaczą obserwowałem, że mimo pozornych różnic, termin Multiverse należy odłożyć na półkę. Podstawy dla takiej decyzji miałem twarde. Zobaczcie sami:
Wariant I:
Tusk, Komorowski, Sikorski, Schetyna, Kopacz, Sienkiewicz, ... itd., itp.
Wariant II:
Snafu, Eine, Deda, Bufon (czytaj - Boson), Barbie, Tumański (czytaj - Tumalski), Slej, ... etc.
Niby warianty dwa, ale jakość jedna.
Po ostatnich cyklach o STW i bytach o mało nie wpadłem w depresję (na rozpacz poznawczą nałożył się jeszcze stan zdrowia), ale ... włączyłem przed chwilą komputer i przekonałem się, że inny Świat jednak istnieje:
Wariant III:
Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Mateusz Mika, Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Paweł Zagumny, Michał Kubiak.
A więc jednak nie zwariowałem. Istnieje jeszcze normalny Świat, w którym i Polska jest mistrzem świata i elektrino ma swoje miejsce bytu.