Gdy 5 września br., ogłoszono w Mińsku o podpisaniu pokojowego porozumienia wiele osób odetchnęło z ulgą.
Nareszcie – chciało się powiedzieć, ale każdy normalny człowiek wstrzymywał się od radosnych komentarzy, gdy widział na tym dokumencie nazwisko człowieka, który organizował KGB w Prydniestrowiu – Zacharczenko.
Kolejne dni przynosiły nam jednak niepokojące komunikaty. Do dzisiejszego dnia separatyści i terroryści naruszyli reżym przerwania ognia 129 razy, zabijając 5 i raniąc 133 ukraińskich żołnierzy.
Jednak nie to jest najdziwniejsze.
Porównajcie dwie mapy, na których pokazano sytuację na Wschodzie Ukrainy w dniach 8 i 11 września, a więc po 3 i 6 dniach od ogłoszenia przerwania ognia.
Kierownictwo Ukrainy i ich tuby propagandowe (Geraszczenko, Łucenko, Awakow, etc.) milczą na ten temat.
Mapy opublikowała Rada Nacjonalnego Bezpieczeństwa i Obrony. Kierownik tego organu - Prezydent Ukrainy P. Poroszenko.
Wnioski wyciągnijcie sami.