waldemar.m waldemar.m
219
BLOG

Oby i was Bóg miał w swojej opiece

waldemar.m waldemar.m Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Wczoraj (08.07.2014) poinformowano mnie, że dzisiaj (09.07.2014) idziemy na kolację do sąsiadów.

 

Moja reakcja była zdecydowana i bardzo krótka:

 

Wybijcie sobie podobne plany z głów gumowym młotkiem. Jutro (tj. dzisiaj) są półfinały, a więc nawet końmi nie odciągniecie mnie od telewizora.

 

Nie chciałem, żeby pomyśleli, że się tępo upieram więc kolejny raz sprawdziłem program telewizyjny na 8 i 9 lipca i przekonałem się, że nie ma żadnej pomyłki – obydwa półfinałowe mecze są anonsowane na 9 lipca.

 

Sami możecie się o tym przekonać patrząc na kopie programów sportowych w tych dniach.

 

Wnuczka słuchając naszej rozmowy zapytała mnie za kogo będę kibicować. A gdy usłyszała, że za Brazylię, to oczywiście ona też skłoniła się ku takiej opcji.

 

Dzisiaj rano moja pani wróciła do tej rozmowy.

 

Sprawdziłam program telewizyjny i ustaliłam, że kolacja będzie na 19:00.

 

Do tego czasu nie tylko skończy się 90 minut gry, ale jeszcze jest rezerwa na czas dodatkowy i penalty.

 

Jeszcze raz odkryłem program na dzisiaj i przekonałem się, że ona ma rację. Potwierdziłem, że na 19:00 pójdę z nią.

 

Przeczytałem informacje na www.ukr.net, a następnie przeszedłem na Onet.pl, żeby sprawdzić pocztę.

 

Zobaczyłem jakieś fotografie Brazylijczyków i Niemców, a pod nimi napis 1:7 (0:5).

 

Pierwsze co przyszło mi do głowy, to myśl o tym, że to są jakieś dziwaczne prognozy bukmacherów.

 

Możecie sobie wybrazić moją reakcję, gdy dotarło do mnie, że Brazylia autentycznie dała się rozgromić.

 

 Siedziałem z pół godziny tak cicho, że aż moja pani zaczęła się niepokoić.

 

W końcu zaczerpnąłem w płuca powietrze i patrząc na leżące przed moimi oczami opakowanie Nitrogliceryny pomyślałem:

 

Bóg miał mnie w swojej opiece! 

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości