waldemar.m waldemar.m
1374
BLOG

W cieniu Wschodniej Ukrainy.

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 53

Oczy całego świata zwrócone są na Wschodnią Ukrainę, gdzie prowadzona jest nieudolna operacja antyterrorystyczna przy użyciu siły, co świadczy o tym, że aktualna władza nie wyciągnęła wniosków z lekcji jaką dostała w Krymie.

 

Oczy to patrzą, ale analityczne mózgi przetwarzają informacje i dziwią się:

 

Jak to jest, że dwie strony się biją o Donbas, chcociaż obydwie mówią o tym, że to depresyjny region, wymagający dotacji z budżetu?

 

Jak to jest, że MWF uwarunkowuje swoje kredytne stosunki z Ukrainą od tego, czy Ukrainie uda się utrzymać "deficytowy" Donbas w składzie Ukrainy, chociaż logika podpowiada, że zdolność Ukrainy do spłacenia kredytów powinna być większa, jeśli Ukraina przestanie dofinansowywać ten region z budżetu?

 

A co bardziej dociekliwi zadają sobie i takie pytania:

 

Jak to jest, że Achmetow kupuje sobie domy w Londynie po 200 milionów dolarów, a budżet dofinansowuje jego kopalnie i metalurgiczne przedsiębiorstwa?

 

A już tylko całkiem nieliczni zastanawiają się nad tym, w jaki sposób biedny Zachód Ukrainy dofinansowuje "bogaty" Donbas.

 

Oglądając na dniach telewizję, ze zdumieniem patrzyłem na sceny jakby wyjęte żywcem ze Słowiańska. Scena rozgrywała się w lesie. Tłum mieszkańców z okolicznych wiosek blokował ruch kilkunastu jeepów, na których przyjechali: poseł do ukraińskiego parlamentu, milicjanci i towarzyszący im, uzbrojeni po zęby bandyci (ok. 100).

 

Ponieważ tłum nie przestraszył się i mimo naporu ludzi z automatami kałasznikowa nie rozbiegł się w różne strony, to bandyci zaczęli strzelać w powietrze i krok po kroku zbliżali się do bezbronnych ludzi.

 

Dzięki temu filmowi ostatecznie zrozumiałem co się stało w Ukrainie po tym, jak naród odważył się przeciwstawić reżymowi Janukowicza i bezgranicznej samowoli milicji.

 

Wiele razy słyszeliśmy z ust zwykłych ludzi, że oni się już nie boją i wolą oddać życie, niż uginać kark przed bandytami. To jednak były tylko słowa.

 

Aż tu nagle stanęli naprzeciwko siebie zwykli, nieuzbrojeni ludzie i uzbrojeni po zęby korupcjonierzy w towarzystwie milicji i bandytów i okazało się, że zwyciężyli ludzie.

Nie tylko pogonili korupcjonerów, ale zdobyli ich jeepy.

 

Ta sprawa jest tak interesujący i bulwersująca, że uważam za konieczne wprowadzenie czytelników w detale.

 

O co poszło? – pytacie.

 

O bursztyn, którym aż kipi poleska ziemia.

 

Do tej pory nielegalne wydobywanie bursztynu trzymał pod kontrolą syn Janukowicza. Jeśli tutaj figuruje syn Janukowicza, to od razu staje się zrozumiałe, że chodzi o biznes w skali złotych batonów, a nie o zbieranie grzybów.

 

Gdy Janukowicz uciekł z Ukrainy, zniknęli również "nadzorcy", którzy kontrolowali, żeby bursztyn trafiał w odpowiednie ręce. Ludzie odetchęli z ulgą i kolejny już raz rozpoczęli starania o to, żeby władza nadała im oficjalne prawo na wydobywanie tego cennego surowca. To pozwoliłoby im płacić nałogi do odpowiednich budżetów i legalizować swoje dochody.

 

Zamiast legalizacji otrzymali wizytę posła do ukraińskiego parlamentu, członka Partii Regionów, Prezesa Federacji Boksu w Ukrainie Władymira Prodiusa z towarzyszącymi mu osobami.

 

Cel wizyty był oczywisty – ustanowić swoją kontrol nad wydobyciem bursztynu.

 

Cel nie został osiągnięty, gdyż ludzie dali im bój. Jest kilkadziesiąt rannych, ale ludzie wypowiadają się w jednym tonie: tworzymy swoją Samoobronę i już nikt nigdy nie będzie nam właził na plecy.

 

A wiecie kiedy te wydarzenia miały miejsce?

 

9 maja! W dniu kiedy cała Partia Regionów przypięła sobie gwardyjską, koloradzką wstążkę i udawała, jak to ona szanuje weteranów. Jak widzimy była to cała partia minus jeden czlen.

 

I może przeszedłbym nad tą sprawą do porządku dziennego, gdyby nie jedna super ważna dla zrozumienia tego co się dzieje w Ukrainie, okoliczność.

 

Popatrzcie uważnie na zdjęcia ilustrujące ten tekst. Na jednym z nich widać ulotki sugerujące, że w tej bezczelnej akcji reketu brał udział Prawy Sektor.

 

To jest chwyt obliczony na obserwatorów z zewnątrz i zastraszonych moskali żyjących w Ukrainie.

 

Uzbrojeni po zęby bandyci porzucają w lesie drogie jeepy, a w nich ... ulotki "Prawego Sektoru" i cały arsenał broni.

 

Skąd my to znamy?

 

Nie tak dawno, bo 20 kwietnia (Wielkanoc) na jednym z punktów kontrolnych na wjeździe do Słowiańska była strzelanina. Zginęło 3 separatystów i iluś tam napadających, ale nie wiadomo ilu, gdyż oni przyjechali na 4 samochodach, a odjechali na dwóch.

 

Jak te pozostawione samochody wyglądały rano możecie zobaczyć na fotografii ilustrującej notkę. One są całkowicie spalone. Ale to właśnie z tego samochodu, który jest na ilustracji wyciągnięto całe, nienaruszone paczki ulotek "Prawego Sektoru" i kilka paczek wizytek Szefa "Prawego Sektoru" – Jarosza.

 

Czy teraz rozumiecie z jakimi bezczelnymi typami mamy do czynienia? To jest właśnie ta partia, która próbuje postawić dzisiaj Ukrainę na kolana.

 

To właśnie do tej partii należy Achmetow, który jest jej szarym kardynałem. 

Zobacz galerię zdjęć:

Bursztyn. Sfałszowane ulotki Prawego Sektora
Bursztyn. Sfałszowane ulotki Prawego Sektora Regionał Prodius Słowiańsk 20.04.2014
waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka