Już pierwszy odcinek nowego cyklu o prądzie elektrycznym ujawnił tchórzostwo lub nędzę intelektualną moich krytykantów, którzy 1-2 czerwca 2012 r. dali upust swoim frustracjom pod notką Miltona ">>> waldemarze.m! Bron elektrin!!!".
Nie, nie wszystkich. Autor uszczypliwej notki o obronie elektrin, starał się wspiąć na wysokość zadania, ale nie osiągnął szczytu, gdyż po drodze zaczął odwoływać się do jednego z fizykalnych bożków – siły elektromotorycznej.
Nie spodobał się rysunek ilustrujący tą sygnalną notkę, chociaż odniosłem wrażenie, że był on dla wszystkich czytelny. Rysunek znalazłem w Internecie na forum "elektroda.pl". Sądzę, że do dzisiejszego dnia wielu internautów poszukujących wiedzy w wirtualnej przestrzeni trafia na niego i na tej bazie wyrabia sobie mylne poglądy na resztę życia.
Dzisiaj zamieszczam poprawioną wersję tego rysunku z pewnymi modyfikacjami. Inspiracją dla tych modyfikacji jest wypowiedź Karola123 na moje pytanie odnośnie punktu N:
Czy ten układ będzie normalnie pracował, jeśli nie podłączę punktu N do ziemi?
Pytasz jak sie wydaje o to czy urzadzenie podlaczone do gniazdka bedzie dzialalo gdy odepnie sie N (powinno byc PEN) od ziemi. Oczywiscie, bedzie ...
Z powyższego i ze schematów wynikają następujące pytania:
1. Jakie jest napięcie między odcinkami 1,2,3 i punktem N?
2. Jaki będzie potencjał punktu N jeśli w sieci wystąpią przerwy między odcinkiem 1 i punktem 2, oraz punktami 2 i 3 odpowiednio?
3. Jakie będzie napięcie między przewodem N (PEN) a ziemią jeśli połączyć przewód fazowy i zerowy w gniazdku?
Komentarze