Zbliża się 60-ta rocznica tragicznych wydarzeń w amerykańskich miastach. Szalał makkartyzm. Tak właśnie nazywała się inkwizycja XX wieku.
Wszyscy zainteresowani mieli możliwość zapoznać się z moim absolutnie uzasadnionym stanowiskiem w sprawie polskiej energetyki atomowej. Niektórzy nawet pozwolili sobie zabrać głos w tej sprawie, cytuję:
@waldemar.m
Przed chwilą oglądałem dziennik TV i stwierdziłem, że wszyscy popierają poglądy prof. Eine z rządem niemieckim na czele. Więc widzę, że mój wybór jest słuszny. Niemcy nie popierają poglądów prof. Brody i twoich! Nic nie poradzę!ZBIGWIE 31.05.2011
http://manipulatorzy.salon24.pl/311160,ja-i-atom-dubel-2#comment_4464781
Czym się charakteryzowały wydarzenia w Salem? Wszyscy popierali poglądy wszystkich!
I na tym właśnie polegał tragizm tych wydarzeń. Tłum karmił się plotką. Tłum karmił się nieuzasadnionymi opiniami. Tłum odziaływał na jednostkę tak, że ona traciła zdolność do obiektywnej oceny wydarzeń.
Nie ze mną jednak te numery. Ja zachowałem zdolność oceny sytuacji i kojarzenia faktów. Będąc przy zdrowych zmysłach postaram się tą notką uratować od amoku chociażby jednego czytelnika.
1. Do dzisiejszego dnia nie znam poglądów rządu niemieckiego i prof. Eine, gdyż ani ta instytucja, ani ten pan nie są obiektywni i nie wypowiadają swoich poglądów na temat energetyki atomowej, w której mamy do czynienia z pokojowym wykorzystaniem atomu.
2. Pan Eine, niemieccy ekolodzy, poslcy ekolodzy, Greenpeace, i wsiaka nieczyść są nieobiektywnymi dwulicowcami, a więc poglądów takich ludzi nie wolno brać pod uwagę.
Uzasadnienie:
a) Niech wymienieni wyżej przedstawią dowód, że walczyli o to, aby zakazać wojskowym używania materiałów rozszczepialnych co najmniej z rtaką samą intensywnością jak dzisiaj protestują przeciwko energetyce atomowej;
b) Niech japońscy ekolodzy przedstawią dowód że walczyli o zakaz budowania elektrownii jądrowych na plażach, oraz walczyli o wyciągnięcie wniosków z informacji ujawnionych przezKei Sugaoka, amerykańskiego inżyniera pochodzenia japońskiego, który w 1998 r., podczas kontroli elektrownii Fukushima stwierdził poważny błąd technologiczny na reaktorze Nr1, o którym w 2000 roku poinformował Nuclear and Industrial Safety Agency.
c) Niech Pan Eine przedstawi tekst, w którym merytorycznie występował przeciwko energetyce atomowej (podkreślam – merytorycznie uzasadniony tekst) przed Czernobylem
d) Proszę mi pokazać tekst w którym polscy fizycy występowali przeciwko eksploatacji reaktora "Maria", po tej przyczynie, że w nim zainstalowano twarde, palne zwierciadło neutronów.
3. Powtarzanie mantry "Trzeba zamknąć, bo tak mówią inni", nie jest argumentem w tej sprawie
4. To, że dopiero po wybuchu w Japonii Europa (sic!!!) rozważa konieczność przeprowadzenia "crash testów" świadczy fatalnie o środowisku fizyków, a szczególnie kasty fizyków jądrowych. Nie można ich skandalicznego neiuctwa przekładać na plecy energetyki atomowej. Ta okoliczność świadczy o tym, że reaktory jądrowe, ich budowę i eksploatację należy oddać chemikom.
Przykłady:
1. Już w pewnej notce pisałem o swojej wizycie na praktyce w kombinacie chemicznym w USA. Tam byłem świadkiem pewnego testu, który chemikom urządziła FIRMA UBEZPIECZENIOWA. Jej inspektor przyszedł na isntalację i sprawdzał, czy woda pojawi się na wodnych kurtynach bezpieczeństwa w czasie dopuszczonym instrukcją eksploatacji instalacji, tj wczasie do 7 sekund.
Nie potrzeba było decyzji rządu USA. Nie potrzeba było narad z udziałem specjalistów z całego świata. Instalacja zadziałała.
2. Instalacja produkcji rozpuszczalników w USA. Obok tego kombinatu chemicznego znajdowała się rafineria Shell. Gdy w tej rafinerii wyleciał w powietrze zbiornik magazynowy paliw (50.000 MT), to na instalacji rozpuszczalników rozerwało płytkę bezpieczeństwa (ona chroniła reaktor przed niekontrolowanym wzrostem ciśnienia). W ciągu kilku minut do istalacji podjechał wóz serwisowy ze specjalistami i płytkami bezpieczeństwa. Specjaliści już byli ubrani w odzież ochronną, a więc z marszu przystąpili do usuwania awarii.
3. 1998 r. Kontrola reaktora Nr 1. W elektrownii atomowej Fukushima pokazuje, że w suszarce parowej są spore pęknięcia. Jak się okazało, urządzenie to zostało nieprawidłowo zainstalowane (sic!!!) – było przekręcone o 180 stopni.
Wniosek: te przykłady świadczą o tym, że bezpieczeństwo budowy i eksploatacji zależy od przygotowania kadry, w tym projektantów, jej nawyków i morale, a nie od trzęsień ziemi, czy tsunami.
P.S.: Z ostatniej chwili:
Fragment informacji znalezionej dzisiaj na łamach internetowego wydania wnp.pl:
Z energetyką jądrową trzeba ostrożnie, za parę lat może się okazać, że lepszym rozwiązaniem jest rozproszone wytwarzanie energii elektrycznej - powiedział Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki w TVN CNBC.
http://www.wnp.pl/wiadomosci/141481.html
O czym świadczy ta wypowiedź naszego wicepremiera? Tylko o tym, że rozpoczyna się kompania wyborcza, a nie o tym, że biurokratom na czymkolwiek zależy.
Idźcie do urn i zagłosujcie na na ... Waldemara Pawlaka.
Przecież on, tak jak rząd niemiecki przysłuchał się Sabatowi Czarownic z ...........
---------------
W notce wykorzystano materiały zawarte w notce blogera "sigma", rozmieszczone na Nowym Ekranie
http://sigma.nowyekran.pl/post/16071,w-japonii-jak-w-tuskolandii
