waldemar.m waldemar.m
613
BLOG

Jestem cierpliwy! O Boże, jaki ja jestem cierpliwy!

waldemar.m waldemar.m Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Wytrzymałem matematyczny sabat nad elektromagnetyzmem Maxwella i do dzisiaj nie dowiedziałem się co ten facet zbadał i odkrył jako fizyk.

 
Wytrzymałem chocholi taniec dookoła energii i na koniec okazało się, że mam być bardziej spoczynkowy niż masowy.
 
Wytrzymałem nawet ping-pong kosmiczny o tym co świeci, a co widać, oraz jeśli leci, to czy doleci, rozgrywający się pod hasłem "Zablokowani wszystkich krajów łączcie się", ...
 
ale gdy w oczy moje wpadło profesorskie skomlenie:
 
Dlaczego astronomia obserwacyjna dała się tak splugawić facetom od publicity i medialnej celebrity, a także łasych na „kasę” i konstruowane zdjęcia za pomocą specjalnych obróbek komputerowych prezentuje, jako zdjęcia odwzorowujące prawdziwie obiekty kosmiczne?
 
obrazoburczość którego przekroczyła najśmielsze moje wyobrażenia, to cierpiec mi się urwał i sięgnąłem za pióro, żeby po faryzeuszowsko "dociekliwego" profesorka poinformować, że astronomia obserwacyjna wzięła przykład z "wybitnych fizyków" i ich "papug", klasycznym przykładem których jest on sam, którzy już ponad 200 lat dają się prostytuować przez matematyków, a wychodowane przez nich "papużki" powtarzały za nimi bezmyślnie:
 
Może wówczas uda się komuś kto "posiada" matematykę znaleźć prawdopodobne odpowiedzi.
 
Reszta chołoty do łopaty – rowy kopać!
 
Tyle bzdurnych tez zostało wypowiedziane w ostatnim tygodniu, że nie wiadomo od czego zacząć, ale chyba pierwszeństwo muszę oddać cytowanej poniżej kosmicznej bzdurze:
 
Nie da się dziś odpowiedzieć na żadne z tych pytań.
 
Pochodzącej z notki: "Kto pali w tym piecu",
 
Autor tej notki jest typowym "produktem" betonowej indoktrynacji takich wykładowców jak "eine", o czym świadczy bardzo charakterystyczny moment. Cytuje jakiegoś anglojęzycznego geofizyka, chociaż czuje, że to, co tamten głosi, można spokojnie o kant d**y potłuc:
 
W środku naszej planety znajduje się kula roztopionego metalu, ale nie żelaza, jak dotychczas sądzono, lecz uranu! Amerykański geofizyk Marvin Herndon od dawna głosił, że jądro Ziemi to gigantyczny reaktor nuklearny.
 
I chociaż autor tej notki autorytatywnie stwierdził, że odpowiedzi brak, to raczy nas takim gniotem:
 
A tak poważniej teorie procesów termonuklearnych zarówno w ziemskim jak i słonecznym jądrze nie są warte funta kłaków. IMO, ma się rozumieć. Biorąc pod uwagę teorie, które opisują te procesy jako gwałtowne oraz łańcuchowe oba obiekty nie powinny istnieć. Kiedy tylko takie jądro się ukształtowało i zaczęły w nim zachodzić procesy termonuklearne, powinno nastąpić wielkie "bum!"
 
Buta jak u Jadczyka, a pomyśleć się nie chce.
 
Dość już tego wstępu. Czas przechodzić do dzieła, czyli udzielenia odpowiedzi na zadane pytania.
 
Z czego jest zbudowane jądro Ziemi?
 
Wariant gazowy odpada bez dyskusji, gdyż na taki dziwoląg dają się nabrać tylko Ci, którym nie chce się myśleć i studenci fizyki.
 
Ciekłe? Nie tak trudno oszacować ciśnienie, jakie może panować wewnątrz Ziemi i zorientować się, że ten wariant też jest nielogiczny.
 
A więc stałe. Uranowe, żelazne, krzemowe? Włączmy mózg i zacznijmy myśleć:
 
Dane wejściowe
 
1. Mamy do dyspozycji tylko to, co do tej pory odkryliśmy i z czego budujemy gmach zwany WIEDZA, a więc cząstki elementarne i oddziaływania.
 
Uwaga: mój gmach się różni od waszego, ale to niczego nie zmienia. Ja zbuduję jądro ze swoich klocków, a wy zbudujcie ze swoich.
 
2. Nie kwestionujemy wyników realnych eksperymentów, np. pomiaru mocy promieniowania Słońca – 1360 W/m^2, tempeartury oceanów i powietrza, etc.
 
Koniec danych wejściowych!!!
 
Uwaga: Ja rozumiem, że to może wywołać szok, ale żadnych innych danych wejściowych nie ma!!!
 
Analiza:
 
1. Jak wewnątrz gwiazd, tak i wewnątrz Ziemi musi pracować potężne źródło ciepła. Łatwo ustalić ile ciepła wydziela Ziemia (średnia temperatura w kopalniach na całym świecie na głębokości np. 1000 m) i łatwo wyliczyć ile ciepła wypromieniowuje Słońce. Dzięki tym nieskomplikowanym obliczeniom (nie ma potrzeby znać rachunek różniczkowy i całkowy, nie mówiąc o jakiś innych, dziwaczniejszych) uzyskujemy wskazówkę, że w jądrze Ziemi pracuje reaktor atomowy.
 
2. Czy paliwem tego reaktora może być uran? A skąd niby on miałby się tam wziąć? Przecież to jądro jest zanurzone w morzu plazmy. Nie, nie byle jakiejś plazmy. Plazmy w warunkach nadkrytycznych. Niektóre oszołomy nazywają ten stan "zupa gluonowa".
 
Stop! Stop! Przecież u mnie nie ma żadnych gluonów. A co jest? Dwie cząstki elementarne i dwa oddziaływania.
 
A jak tak, to w zupie plazmowej są tylko elektrony i elektrino, a więc jądro musi być zbudowane tylko z tych "cegiełek". I jeszcze jedno – w tym jądrze jest skupiona prawie cała masa Ziemi, a w jądrze Słońca skupiona jest prawie cała masa tej gwiazdy.
 
Zaczynamy logicznie myśleć i wychodzi nam, że jądro Ziemi (i wszystkich gwiazd) musi być zbudowane z materii neutronowej.
 
Tylko taka materia jest doskonale skondensowana, a więc spośród wszystkich ciał kompozycyjnych, to właśnie ona posiada tą gęstość, który tłumaczy taką a nie inną grawitację.
 
Pytacie, jak mi być z "reaktorem atomowym"?
 
To już, na ten moment, zupełnie trywialne i wyjaśnia się prosto - nowym mechanizmem promieniotwórczości naturalnej - który jest dobrze opisany na mojej stronie, więc tutaj podaję tylko linki do tego materiału:
 
http://electrino.pl/Forum/viewtopic.php?t=24 Przejście Fazowe Wyższego Rzędu
 
http://electrino.pl/Forum/viewtopic.php?t=26 PFWR a energetyka atomowa cz.1
 
http://electrino.pl/Forum/viewtopic.php?t=33 PFWR a energetyka atomowa cz.2
 
http://electrino.pl/Forum/viewtopic.php?t=34 PFWR a energetyka atomowa cz.3
 
Boże, sam widzisz jakie to proste!
 
A pytania, które zadała Magia pod wymienioną wyżej notką, to nic więcej niż bleblanie dla samego bleblania. Woda dla wodolejstwa, a nie napój życia i twórcza inspiracja.
 
Sami możecie się o tym przekonać podejmując próbę zbudowania logicznego modelu na bazie dostępnych w waszej teorii klocków.
 
P.S.: W następnym odcinku o odległościach w Naszym Swiecie (i już bez takich wstępów).

 

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie